Prof. Zdzisław Gajda, stomatolog-ortodonta, a przede wszystkim wybitny historyk medycyny, jest krakowianinem z urodzenia, pełnym oddania dziejom naszego miasta. Niedawno obchodził 80-lecie urodzin. O jego osobie i działalności donosiły ostatnio m.in.: "Galicyjska Gazeta Lekarska" (6/2010) i "Alma Mater UJ" (141/2011). Pierwsze publikacje historyczne Gajdy dotyczyły księdza i lekarza Jacka Augustyna Łopackiego oraz nauczania medycyny i dorobku naukowego na Wydziale Lekarskim za czasów Rzeczypospolitej Krakowskiej. Naukowy dorobek szybko zwiększył się o liczne i cenne prace, w tym o książki, dostępne również zwykłym czytelnikom. Przykładami mogą być: O Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego i O ulicy Kopernika w szczególności i o Wesołej w ogólności, jak również podjęte tematy: Przewodnik po Krakowie dla medyków i Historia medycyny dla wszystkich.
Prof. Gajda od 1984 r. kierował Zakładem-Katedrą Historii Medycyny UJ (do emerytury), był honorowym kustoszem zbiorów Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ, prezesem Stowarzyszenia Absolwentów Wydziałów Medycznych UJ. Walczy, często z sukcesem, o upamiętnianie wybitnych polskich lekarzy w miejscowościach z nimi związanych i w samym Krakowie. Ma też duże zasługi jako inicjator i kolekcjoner medali i ekslibrisów medycznych.
Wstęp dotyczy sensu uprawiania historii medycyny, kwestionowanego przez system komunistyczny, jak również praktycznego, dydaktyczno-pedagogicznego i naukowego znaczenia historii medycyny, m.in. w interpretacji niektórych zdarzeń dziejowych.
Pierwszy rozdział traktuje o medycynie ludów pierwotnych, walce z bólem i cierpieniem, o wierzeniach supranaturalistycznych i magii, o odkryciach paleopa-tologii oraz wpływie empirii i obserwacji zwierząt.
Drugi rozdział dotyczy Egiptu (wiara, balsamowanie ciał, lecznictwo), trzeci — dziedzictwa Izraela w medycynie (wiara, zakazy i nakazy, obrzezanie), a czwarty —starożytnej Grecji. Przypomina m.in. Apolla, Asklepiosa, Hipokratesa (jego Corpus i przysięgę), teorię humoralną, starogrecką myśl medyczną i lecznictwo. Starożytna medycyna rzymska jest tematem piątego rozdziału (Eskulap, wpływ medycyny greckiej, Asklepiades i metodycy, encyklopedyści i Galen). Następuje rozdział o Chrystusie — lekarzu.
Rozdział siódmy wykłada o medycynie bizantyńskiej i arabskiej, o Caritas Christiana, św. Benedykcie i jego roli dla kultury, o szkole salernitańskiej, uczelni w Montpellier i uniwersytetach (w tym w Padwie), postępowaniu lekarskim i lecznictwie oraz o ascetach i ascezie, kończy się zaś próbą oceny średniowiecza. Zarazy (dżuma, trąd, kiła) są tematem ósmego rozdziału, a następnego — wybrani święci, patroni medycyny. W rozdziale o chorobach osobliwych jest mowa o chorobie św. Antoniego i kołtunie zwanym polskim.
Dalsze rozdziały o Odrodzeniu omawiają: rozwój anatomii, działalność Paracelsusa i paracelsyzm, odkrycie krążenia krwi i początki fizjologii doświadczalnej oraz zapowiedzi współczesnej medycyny. Początki i rozwój medycyny klinicznej przedstawia następny rozdział.
Po scharakteryzowaniu medycyny Oświecenia spotykamy wykłady: o chirurgach i samej chirurgii, o początkach aseptyki i antyseptyki, o anestezji i analgezji oraz o bakteriologii (cholera, ospa, wścieklizna, gruźlica, błonica, kiła). Ostatnie trzy rozdziały omawiają: doktrynerów i doktryny, wzór lekarza i wymagane odeń cechy, a w zakończeniu są poruszone zagadnienia podziału medycyny, jej sukcesów czy klęsk oraz nawrotu do "sztuki lekarskiej".
Wszystkie rozdziały posiadają wybrane tematyczne piśmiennictwo. Czarno-białe ilustracje są nieliczne (11). Papier śnieżnobiały, druk czytelny, czcionka zróżnicowana (tytuły, podtytuły, cytaty kursywą) ułatwiają lekturę. Wielobarwna, estetyczna kartonowa okładka zdobi dzieło.
Książka Gajdy niewątpliwie wzbogaca biografię historyczno-medyczną naszego kraju. Stanowi cenną pozycję zarówno w swej samoistnej postaci, jak również jako tytułowe "wprowadzenie" do wznawianych polskich podręczników: pierwszego — Władysława Szumowskiego, dalej — Bronisława Seydy i zbiorowego dzieła pod redakcją Tadeusza Brzezińskiego. Zdzisław Gajda swym podejściem do tematu nawiązuje głównie do pionierskiego podręcznika Szumowskiego. Uwzględnia bowiem nie tylko same fakty, wydarzenia i procesy, lecz również interpretuje ich aspekty filozoficzne oraz powiązania z przeszłością i teraźniejszością medycyny i kultury. Literacki język wykładu jest dodatkowo wzbogacony licznymi trafnymi odniesieniami (zwłaszcza cytatami) do różnych pism, artykułów, dzieł i wypowiedzi dawnych i bliskich nam czasowo wybitnych ludzi. W książce brakuje mi jedynie należytego omówienia dawnych medycyn Dalekiego Wschodu, zwłaszcza Chin i Indii, które wywarły również wielki wpływ na ogólny nurt medycyny.
Dzieło zaleca się przede wszystkim lekarzom i innym pracownikom medycznym, historykom (zwłaszcza medycyny), filozofom i socjologom, a także studentom wymienionych kierunków oraz dzięki interesującej treści, jasnej relacji i literackiemu językowi — ogółowi czytelników zainteresowanych zawartością książki.
Do historii medycyny - wprowadzenie

Nota o książce
Medicina fructuosior ars nulla
Żadna sztuka nie jest bardziej owocna niż medycyna
Pliniusz Starszy
Książka, którą oddaję w ręce Czytelnika ma zaspokoić pierwszą ciekawość i zachęcić do sięgnięcia po obszerniejsze dzieła oraz do wnikliwszego zajęcia się przeszłością własnej specjalności. Im bardziej zbliża się w stylu do pogadanki, tym bardziej osiąga cel, jaki wyznaczył sobie autor, znając niestety z własnego doświadczenia, jak nudnym przedmiotem może być historia, a przecież jest to przedmiot, bez którego nigdy nie zrozumiemy kim jesteśmy: jako Europejczycy, jako Polacy, jako lekarze.
Zdzisław Gajda
Recenzje i opinie
Książka Zdzisława Gajdy - profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, wieloletniego kierownika Katedry Historii Medycyny Collegium Medicum - nie jest wbrew skojarzeniom podręcznikiem, ale swobodną opowieścią, gawędą wspartą anegdotami, dygresjami, ciekawostkami i cytatami z najrozmaitszej literatury. Choć porządek spisu rzeczy sugerować może jakąś formę wykładu, autor konsekwentnie takiego rozwinięcia tematów unika.
Pisze ze swadą, zaznacza swój stosunek do różnych zagadnień i popularyzuje je, ujawniając stylem wypowiedzi, refleksji, rodzajem przywołań głęboką wiedzę humanistyczną. Zresztą w obrębie humanistyki właśnie sytuuje tytułowy przedmiot opisu. Choć wśród czytelników swej pracy najchętniej widziałby studentów medycyny i lekarzy, szkodaby było ograniczyć krąg jej odbiorców do przedstawicieli tej tylko profesji; jest to bowiem zajmująca lektura dla każdego, kto lubi czytać teksty o nauce i historii.
A że autor przychyla się do stanowiska: medycyna to nie tylko scientia, lecz także sapientia, stajemy tutaj przed obliczem medycyny jako nauki "z jej przemijalnością odkryć pozornych i rzeczywistych, z których każde otwiera nowe zagadnienia", ale też poznajemy ją jako wyraz mądrości przodków. Wreszcie czytamy o skutecznym wykorzystywaniu historii medycyny w praktyce - wówczas gdy wypróbowane przez długie lata sposoby leczenia znajdują zastosowanie do dziś. I lekarzy, i pacjentów doświadczenie tej lektury uczy rozsądnego dystansu do zawieruchy nowoczesności w lecznictwie. Doktor z opowieści profesora Gajdy wyraża to między innymi słowami: "Skuteczność działania w medycynie nie zależy od racjonalnego sposobu jej wytłumaczenia przez naukę".(MaF)
Pozycja napisana przez profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, m.in. wieloletniego kierownika Katedry Historii Medycyny Collegium Medicum . Autor mówi o potrzebie poznawania historii medycyny, wskazanej przede wszystkim przyszłym lekarzom. " O ile - pisze Zdzisław Gajda - ze strony ustroju komunistycznego istniało zagrożenie dla historii medycyny ze względów ideologicznych, o tyle teraz istnieje zagrożenie ze względów ekonomicznych", a przecież właśnie medycyna z jej problemami bardziej wnikała w historię powszechną i kształtowała nasze dzieje, niż sobie z tego zdajemy sprawę, dlatego warto zabiegać o jej poznanie i zapewnienie jej trwałego miejsca w katedrach akademickich. Książka, w intencji autora, ma zaspokoić pierwszą ciekawość czytelnika i zachęcić go do sięgnięcia po obszerniejsze dzieła oraz do wnikliwszego zajęcia się przeszłością własnej specjalności, a zatem przeznaczona jest przede wszystkim dla studentów medycyny. Trzeba jednak przyznać , że zawarte w niej treści są tak interesujące, że zaabsorbują każdego, kto zacznie je zgłębiać. Wspomnę jeszcze, że autor zaczyna książkę od medycyny ludów pierwotnych, aby przez medycynę starożytnej Grecji, średniowieczną medycynę bizantyńską, arabską , medycynę renesansu, oświecenia, reformacji przejść do czasów współczesnych. Oczywiście wiele tu konkretów, np. stosowania ziół przez świętych, chociażby przez Hildegardę z Bingen, wiele też wyjaśnień, związanych z niedomaganiami zdrowotnymi władców , reformatorów i polityków, którzy wpływali na bieg historii.
Szczegółowe dane
Twoje produkty
Twój koszyk jest pusty.