Trzeci tom Listów Hieronima ze Strydonu (ok. 340-ok. 420) - poprzednie omówilismy w nr. 1/2011 - zaczyna się od zatargu z Rufinem, który dotyczy zasad edycji dzieł Orygenesa. I ten wątek, a szczególnie sprawa kojarzenia Hieronima z błędami sekty orygenistów i w ogóle jego stosunek do Orygenesa, wraca w kolejnych listach, a jest to o tyle ważne, że w napięciach tamtej epoki istnieje na skraju herezji. Widzimy więc w tych polemikach wielkie emocje wybitnych myślicieli, którzy, jak się wydaje, powinni być od nich wolni. Listy są często długie i bardzo długie, jakby nie mogli zatrzymać się w swoich bądź atakach, bądź obronach, ale przecież charakteryzują się jasnością wywodu, logiką i koncentracją. Uwagę zwracają listy do i od Teofila, biskupa Aleksandrii; także inne istnieją w kontekście tej sprawy. Nie ma w nich letniości, obojętności, czy pisania o czymś mniej ważnym: prawie wszystko jest doniosłe, konkretne i głębokie i znajdujemy w nich wiele aktualnych rad.
W te pasma wpisuje się wymiana listów między Hieronimem a Augustynem z Hippony, zaczynająca się od listu 101. I tu Hieronim - starzec, jak sam siebie nazywa, usprawiedliwia się z zarzutów, jakie na nim ciążą, dręczą go i złoszczą. Imponująca jest kompetencja, powaga, duchowość i umysłowość tych dwóch wielkich, dobrze przecież znanych z dokonań i z miejsc, jakie zajmują w hierarchii, chrześcijan. Zawzięcie dyskutują o przekładach Pisma i o jego interpretacji i widzimy, jak ciągle iskrzy między nimi i jak odnoszą się do siebie z wielkim szacunkiem: "Gdyby można było, jeśli już nie mieszkać wspólnie z tobą, to przynajmniej mieć cię w sąsiedztwie i zażywać w Panu częstej i tak miłej rozmowy z tobą" - pisze Augustyn, chociaż raz po raz panuje między nimi jednak "gorzka niezgoda", czyli nieprzyjaźń. Augustyn stawia zarzuty, a Hieronim się broni: kłócą się nawet o jedno słowo, jak na przykład o użycie przez Hieronima słowa bluszcz zamiast dynia w przekładzie Księgi Jonasza. Jest między nimi ostro, ale cały czas na najwyższym poziomie i w ostatnim liście tego tomu Hieronim stwierdza: "W rzeczywistości to nie ja tobie, lecz sprawa sprawie odpowiada. (...) Jeśli chcesz, spędzajmy miło czas nad Pismem Świętym nie sprawiając sobie wzajemnie przykrości."
Hieronim także i z innymi dyskutuje o przekładach w równie szczegółowy i można powiedzieć, że namiętny sposób, tocząc boje znowu na przykład o użycie poszczególnych słów: mamy tu m.in. bardzo ciekawe rozważania dotyczące przekładów psalmów.
M.W
Listy, tom 3 (80-115)
tekst łaciński i polski
Hieronim ze Strydonu

93,00 zł
Zobacz także
Nota o książce
Obecne wydanie zawiera tekst łaciński listów przygotowany przez Henryka Pietrasa SJ. Opracowania tłumaczenia dokonała Monika Ożóg, na podstawie tłumaczenia ks. Jana Czuja, poprawionego pod względem językowym i uzupełnionego na podstawie wydania krytycznego oryginału w serii CSEL.
Listy Hieronima stanowią zabytek o pierwszorzędnym znaczeniu nie tylko dla poznania jego biografii, ale całego społeczeństwa przełomu IV i V wieku. Napisane w mistrzowskim stylu z punktu widzenia językowego, onieśmielają wręcz erudycją i szerokością zainteresowań Autora. Przede wszystkim na uwagę zasługują listy egzegetyczne i moralne.
Recenzje i opinie
"Kwartalnik Artystyczny" • Recenzja
"Kwartalnik Artystyczny" 4/2011
Pozostałe tytuły w serii
Szczegółowe dane
Rodzaj towaru:
książka
Wydanie:
pierwsze
Rok wydania:
2011
Wymiary:
156x232 mm
Oprawa:
twarda, płótno
Liczba stron:
440
Waga:
0.79 kg
SKU:
61908
Katalog:
Seria:
Tłumacz
Autor
ISBN:
978-83-7505-889-5
Kod:

Twoje produkty
Twój koszyk jest pusty.