Ksiądz Henryk Paprocki, duchowny Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, znany jest na polskim rynku księgarskim z wielu tłumaczeń i publikacji, spośród których niemała część dotyczyła Eucharystii. Niniejsza książka, w całości poświęcona temu właśnie zagadnieniu, jest przekładem francuskiego oryginału z 1993 roku, zaopatrzonego w przedmowę Irenee-Henri Dalmais. W przedmowie czytamy: Nie posiadamy w języku francuskim tak głębokiej pracy, która przybliża nam wspaniale osiągnięcia wielkich liturgistów Wschodu i Zachodu, kontynuując zarazem najlepsze tradycje liturgiki porównawczej. Jesteśmy wdzięczni ks. Henrykowi Paprockiemu za to dzieło, które pozwala nam głębiej poznać wielką tradycję, a co zarazem zbliża dwa wielkie nurty jednej tradycji chrześcijańskiej, zbyt długo wzajemnie sobie obce. Te słowa zachęcają do lektury w celu zgłębienia misterium Eucharystii.Już we wstępie ksiądz Paprocki wskazuje, że w polskim tłumaczeniu książki wprost odwołuje się do własnych polskich przekładów poszczególnych liturgii ("Liturgie Kościoła prawosławnego", Kraków 2003). Pragnie zapoznać polskiego czytelnika z bogactwem liturgicznym prawosławia: omawia rozwój historyczny liturgii bizantyjskiej i opatruje treść liturgii odpowiednim komentarzem.Pierwszy z rozdziałów pracy ma charakter ściśle historyczny. Autor porównuje liturgię synagogalną z liturgią bizantyjską. Faktycznie, w wielu przypadkach można zauważyć podobieństwo. Widać, że już w liturgii żydowskiej można dostrzec genezę prefacji, hymnu "Sanctus" czy Chrystusowych słów ustanowienia Eucharystii. Natomiast znamienne jest to, że w ramach tego porównania w ogóle nie uwzględniono epiklezy, która przecież z punktu widzenia teologii prawosławnej jako modlitwa skierowana do Boga Ojca - aby Ten mocą Ducha Świętego przemienił chleb i wino w Ciało i Krew Chrystusa - stanowi nieodzowny, jeśli nie najistotniejszy, element całej Modlitwy Eucharystycznej (Anafory). W tym kontekście dziwi także fakt, że autor pomija milczeniem ów brak w zestawieniu liturgii synagogalnej z bizantyjską.W odniesieniu do rozwoju liturgii bizantyjskiej przed I Soborem Nicejskim (325 rok) ksiądz Paprocki komentuje autorstwo Tradycji Apostolskiej i stwierdza: W ostatnich latach udowodniono, że jej autorem jest Hipolit Rzymski. Nie jest jasne, czy autor podaje tu stan badań sprzed 1993 roku, kiedy jego publikacja ukazała się w oryginale francuskim, gdyż na podstawie badań ostatnich lat raczej podaje się w wątpliwość autorstwo Hipolita Rzymskiego w odniesieniu do Tradycji Apostolskiej. W środowisku polskim wątpliwości te uzasadnia np. Henryk Pietras SJ w artykule zatytułowanym "Pośmiertna kariera św. Hipolita" ("Vox Patrum" 17/1997).Autor omawia też rozwój liturgii greckiej w okresie ponicejskim. Wskazuje przy tym na dominujący wpływ Konstantynopola jako stolicy Cesarstwa Wschodniorzymskiego na jej kształt. Jednak niemało elementów liturgii greckiej pochodzi także z tradycji zachodniosyryjskiej.W dalszych rozdziałach ksiądz Paprocki omawia pochodzenie poszczególnych greckich liturgii eucharystycznych. Koncentruje się na najbardziej obecnie rozpowszechnionej Liturgii świętego Jana Chryzostoma. Odwołuje się przy tym do hipotezy, że liturgia ta jest skróconą wersją Liturgii świętego Bazylego Wielkiego, która niegdyś była liturgią najczęściej sprawowaną w Konstantynopolu. Jednak autor, odwołując się do treści i struktury modlitw obydwu tych liturgii, słusznie podważa zasadność tej hipotezy. Powołuje się na analizy badaczy i zauważa, że Anafora świętego Jana Chryzostoma jest podobna do syryjskiej Anafory dwunastu Apostołów.Następną omawianą liturgią jest Liturgia świętego Bazylego Wielkiego. Autor, za księdzem Borysem Bobrinskim, wskazuje na podobieństwa w treści Anafory tej liturgii z traktatem "O Duchu Świętym" świętego Bazylego Wielkiego oraz na pararelizm między terminami związanymi z Osobami Syna Bożego i Ducha Świętego. Następnie przybliża pochodzenie Liturgii świętego Jakuba Jerozolimskiego, która obecnie w Kościele prawosławnym jest sprawowana bardzo rzadko. Ksiądz Paprocki zajmuje się też pochodzeniem Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów, sprawowanej obecnie w Kościele prawosławnym w wybrane dni Wielkiego Postu i Wielkiego Tygodnia. Jak zauważa autor, liturgia ta zachowała szereg cech głębokiej starożytności. Przede wszystkim jest to nabożeństwo wieczorne, a mówiąc ściśle, komunia po nieszporach.W kontekście historycznej analizy Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów ksiądz Paprocki odwołuje się także do wielkopiątkowej liturgii rzymskiej, w której zachowała się pierwotna forma [tej Liturgii], ograniczona do prostego przeniesienia postaci chleba na ołtarz, czemu towarzyszy śpiew antyfony "Ecce lignum crucis" ["Oto drzewo Krzyża"] oraz Ps 118, odmówienie "Pater noster" ["Ojcze nasz"] i modlitw przed komunią, obrzęd komunii i trzy modlitwy dziękczynne. Paprocki powołuje się tu na Mszał Rzymski z 1965 roku. Jednak w powyższej analizie pojawiają się znaczące nieścisłości. Otóż antyfona "Oto drzewo Krzyża" nie jest związana z obrzędem Komunii Świętej, a z adoracją Krzyża, która poprzedza ów obrzęd i ma charakter autonomiczny w ramach tej liturgii. Podobnie jest z Ps 118, który nie jest związany z obrzędem Komunii Świętej podczas tej liturgii.Warto zauważyć, że do reform liturgicznych Piusa XII, czyli do 1955 roku, obrzęd Komunii Świętej w tej liturgii rozpoczynał się od przeniesienia konsekrowanej hostii na ołtarz główny przy śpiewie hymnu "Vexilla crucis prodeunt" ("Jaśnieją sztandary Krzyża"). Szkoda, że autor nie odniósł się do Mszy Uprzednio Poświęconych Darów (Missa Praesanctificatorum) sprzed reform liturgicznych Piusa XII, gdyż struktura i modlitwy tej liturgii (np. używanie kielicha z winem) znacznie bardziej podobne są do Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów w tradycji bizantyjskiej. Ksiądz Paprocki poświęca kilka słów Liturgii świętego Marka.W kolejnych rozdziałach autor opisuje miejsce i czas sprawowania Eucharystii. Omówiony został tu wystrój świątyni i jego rozwój historyczny. Następnie ksiądz Paprocki ukazuje rolę i znaczenie czasu liturgicznego, analizuje też przebieg celebracji Eucharystii. Opisuje ewolucję i przebieg proskomidii, czyli przygotowania darów eucharystycznych, które obecnie na Wschodzie stanowi pierwszą część Eucharystii. Jak zauważa, od VIII wieku w tradycji bizantyjskiej przenosi się przygotowanie darów z tego miejsca, w którym po dziś dzień występuje w liturgii rzymskiej, przed Liturgię Słowa. Dalej omawia modlitwy celebransów przed Eucharystią oraz poszczególne części szat liturgicznych i ich pochodzenie historyczne. Następnie analizuje modlitwy i gesty proskomidii w ujęciu historycznym.Autor zajmuje się też rozwojem dziejowym Liturgii Słowa, zwanej też Liturgią Katechumenów. Porównał tę część liturgii z tradycją zachodnią, a także z pewnymi elementami teatru antycznego i ceremoniału cesarzy bizantyjskich i rosyjskich (zwłaszcza Piotra I Wielkiego). Co się tyczy układu czytań, ksiądz Paprocki rozważa kwestię czytań ze Starego Testamentu, które od VIII wieku w tradycji bizantyjskiej zostały zarzucone poza kilkoma przypadkami, gdy liturgia połączona jest z nieszporami i tym samym stanowi nabożeństwo wigilijne. W odniesieniu do tego rodzaju nabożeństwa autor przyznaje, że czytania Starego Testamentu niejednokrotnie miały za zadanie "zabicie czasu", czego przykładem mogą być przepisy liturgiczne Konstantynopola dotyczące wigilii Epifanii, w których czytamy: Jeżeli patriarcha nie udaje się do pałacu, czyta się siedem [lekcji], a jeżeli udaje się, ale z intencją powrotu, czyta się dalsze.Ostatni rozdział poświęcony jest Liturgii Ofiary. Czytamy analizę historyczną tej części Eucharystii, porównanej z liturgią rzymską i innymi tradycjami wschodnimi. Co więcej, czasami autor odwołuje się także do liturgii staroobrzędowców. Wiele miejsca w tym rozdziale poświęcił też epiklezie. Jednocześnie przynajmniej pośrednio daje do zrozumienia, że Kościół prawosławny skłania się ku konsekracyjnemu walorowi całej Modlitwy Eucharystycznej, a nie jedynie modlitwy epiklezy, traktowanej jak magiczna formuła. Natomiast w odniesieniu do obrzędu Komunii Świętej autor podaje fakty historyczne związane z udzielaniem jej na rękę.W zakończeniu niniejszej książki ksiądz Paprocki poddaje samokrytyce sposób podejścia do liturgii w Kościele prawosławnym, niejednokrotnie ograniczający się do rubrycystyki z dodatkiem elementów symboliki. Jak zauważa, ciągle jeszcze nie została przezwyciężona do końca "niewola babilońska" teologii prawosławnej, polegająca na ślepym naśladowaniu Zachodu. Nie mniej jednak możemy stwierdzić, że dokonano poważnej zmiany pojęć i akcentów (s. 294). Niniejsza publikacja zawiera obszerną bibliografię, uzupełnioną o najnowsze publikacje, których brak we francuskim oryginale. Autor zamieścił także indeks osób i indeks biblijny.Najnowsza książka księdza Paprockiego nie jest po prostu reakcją na teologię scholastyczną Eucharystii uprawianą w Kościele prawosławnym, ale stanowi obszerną syntezę tego tematu. W tej syntezie obróciły się w czyn słowa samego autora zamieszczone w zakończeniu książki: Ponieważ życie Kościoła przejawia się najpełniej w liturgii, przeto powinna ona być nie tylko przedmiotem badań i dociekań teoretycznych, ale żywiołem świętości.