"Łaciński Wschód XI-XV" wiek Michela Balarda jest książką niewygodną dla recenzenta. Naprawdę trudno znaleźć słabe strony.
Michel Balard (ur. 1936), francuski mediewista, po wyprodukowaniu kilkunastu książek i kilkuset artykułów, napisał dzieło mające być syntezą jego dorobku naukowego. Tak powinien czynić każdy badacz przeszłości, chociaż nie od dziś widać tendencję, że historycy wolą się zamykać w obrębie bardzo wąskiej tematyki i nie próbują - jak pisał Steven Runciman - przedstawić w jednej śmiałej sekwencji tych wielkich wydarzeń i ruchów, które kształtowały ludzkie losy. Michel Balard podjął taką próbę, a że znawcą przedmiotu jest wybitnym, wyszedł z niej zwycięsko.
Książka została podzielona na trzy części. Pierwsza i najobszerniejsza, "Stan wiedzy", zawiera wyczerpujący opis historii łacińskiego Wschodu od XI do XV wieku. W drugiej, "Badania i dyskusja", Balard zadaje ważne pytania i szuka na nie odpowiedzi. Ilu było krzyżowców? Ilu przybyszów z Zachodu osiedliło się na Bliskim Wschodzie? Jak wyglądał bilans płatniczy między Wschodem a Zachodem? Z kolei trzecia część zawiera imponującą bibliografię. Autor wylicza 1460 pozycji, a nie wszystkie wymienione w przypisach zostały ujęte w tym zestawieniu. Do tego podaje adresy stron internetowych, gdzie można szukać dodatkowych informacji o wyprawach krzyżowych, zakonach rycerskich i o Cesarstwie Bizantyńskim. Recenzent, szukający błędów czy usterek, staje bezradny w obliczu ładnie wydanej książki, zostaje oszołomiony ilością informacji i ostrzelany bibliografią. A Balard co przypis ładuje do magazynku nową publikację.
Należy też pochwalić opracowanie polskiej wersji książki. Tłumacz, a był nim profesor Waldemar Ceran (1936-2007) - zasłużony historyk-bizantynista - zaopatrzył ją we wstęp, gdzie przybliżył postać Balarda, wykaz najnowszych polskich publikacji poświęconych dziejom łacińskiego Wschodu oraz dodatkowe przypisy.
Żaden historyk nie potrafił pisać o kontaktach między Wschodem a Zachodem w średniowieczu lepiej od Stevena Runcimana, autora trzytomowych "Dziejów wypraw krzyżowych". Także Balard literacko nie dorównuje Brytyjczykowi. Tak naprawdę jest to jedyny zarzut, który można sformułować pod adresem recenzowanej książki.
Łaciński Wschód
XI-XV wiek

Zobacz także
Nota o książce
Zachodnia ekspansja na Wschód w okresie od XI do XV wieku przybierała różne formy - pielgrzymek, krucjat, działalności handlowej, misji katolickich i podróży poznawczych. Chociaż Zachód i Wschód nigdy nie żyły w całkowitej izolacji, to wyprawy krzyżowe stały się okazją do spotkania ludzi trzech kultur: łacińskiej, greckiej i arabskiej. Prowadzeni wiarą krzyżowcy zdobywali obszary Ziemi Świętej i tworzyli swoje państwa. Za nimi szli kupcy, którzy otrzymywali przywileje i zaczęli się na Wschodzie osiedlać. Założenie przez Łacinników faktorii i kolonii w Bizancjum, nad Morzem Czarnym i na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego zaowocowało rozwojem handlu lewantyńskiego w sieci handlowej ciągnącej się od Anglii po Chiny, a w efekcie spowodowało przemiany gospodarcze i społeczne i rozbudziło ciekawość świata u ludzi Zachodu.
Właśnie na gospodarczych, społecznych, politycznych i kulturalnych związkach łacińskiego Zachodu z Cesarstwem Bizantyńskim i światem muzułmańskim koncentrują się zainteresowania Michela Balarda, wybitnego francuskiego mediewisty. W swej pracy badawczej wykorzystuje on obszerny materiał źródłowy, jaki stanowią dokumenty gospodarcze przechowywane w archiwach włoskich miast kupieckich. Te, które znajdują się w bogatych archiwach Genui, jako pierwszy opracował i wydał. Książka Łaciński Wschód jest syntezą całego jego dorobku naukowego.
Recenzje i opinie
Potężne studium na temat obecności i działalności Łacinników, to znaczy ludzi Zachodu, na Bliskim Wschodzie w bardzo ciekawych i złożonych czasach, obejmujących wieki od jedenastego do piętnastego, napisane przez światowej sławy znawcę tego tematu i przełożone na język polski przez wybitnego historyka, specjalizującego się również w omawianej problematyce, zostało wydane przez Wydawnictwo WAM i dzięki temu udostępnione tym wszystkim, dla których Wschód i jego problemy są przedmiotem szczególnego zainteresowania. Tych zainteresowanych natomiast należy szukać wśród historyków, zajmujących się historią w sposób profesjonalny i miłośników historii, ale także wszystkich, dla których Ziemia Święta jest przedmiotem zainteresowania, a więc także pielgrzymów, którzy na szlakach pielgrzymich odkrywają ślady dokonujących się tam wydarzeń, o których traktuje omawiana pozycja. Również wszyscy zajmujący się problematyką europejską w jakimkolwiek wymiarze powinni zainteresować się tym studium, gdyż to, o czym autor rozprawia, w szczególny sposób legło u podstaw wszystkiego tego, co później wydarzyło się w Europie.
Ten bardzo szeroki krąg czytelników, jacy powinni tę książkę wziąć do ręki, znajdzie w niej omówienie różnych form ekspansji Zachodu na Bliskim Wschodzie. Są to pielgrzymki, krucjaty, misje handlowe, misje religijne i podróże krajoznawcze. Ta ekspansja miała często bardzo zaborczy charakter, który przede wszystkim ujawnił się w działaniu Czwartej Krucjaty, która zamiast ku Ziemi Świętej skierowana została do Konstantynopola, który zdobyła i czasowo uczyniła królestwem o charakterze łacińskim. Religijnie była motywowana zaborczość na terenie Palestyny i obszarach sąsiednich, na których w wyniku wypraw krzyżowych powstały łacińskie organizmy polityczne, wrogo nastawione do chrześcijaństwa wschodniego, dla którego powrót panowania muzułmańskiego stawał się czasem wybawieniem. Pokazuje to wielką, a nawet tragiczną, złożoność problematyki, z jaką dokładnie i szeroko może zapoznać się przy lekturze omawianej książki.
Wspomniane wyprawy krzyżowe zdominowały wiek dwunasty i trzynasty. Na ich temat istnieje bogata literatura, zaletą jednak pracy Balarda jest ukazanie ich w szerszym tle, zwłaszcza czasowym. Oprócz tego otrzymujemy tu jasny przegląd skomplikowanej sytuacji, jaka wiązała się z kolejnymi wyprawami.
W roku 1291 muzułmanie całkowicie wypędzają Łacinników z Palestyny, zdobywając Akko. W Palestynie nie ma już zachodniego państwa, ale nie kończą się różnorakie interesy i pozostają nadal przede wszystkim cele pielgrzymkowe do miejsc świętych. Oczywiście istnieją wielorakie trudności, ale dzieje toczą się dalej i ich losy znalazły także odbicie w rozważanym opracowaniu, którego perspektywa otwiera się jeszcze bardziej na Wschód.
Narracyjna część książki obejmuje ponad czterysta stron, a po niej następują jeszcze dwie części: w jednej omówione są pewne zagadnienia dyskusyjne, a w drugiej czytelnik otrzymuje informacje bibliograficzne, które pozwalają zorientować się w szerokości zagadnień poruszanych w tym gruntownym dziele. Szczególnie pożyteczne może okazać się dokonane przez tłumacza zestawienie publikacji polskich, które obejmuje trzynaście stron.
Książka może równie dobrze służyć jako ciekawa lektura, jak i źródło do opracowań naukowych. Każde z tych dwu zadań będzie spełniać ku zadowoleniu odbiorców, którzy z pewnością nie będą żałować spotkania z tą pracą, a można ich zapewnić o licznych korzyściach, jakie z tego spotkania osiągną.
Tego samego autora, redaktora
Szczegółowe dane
Twoje produkty
Twój koszyk jest pusty.