W średniowiecznej Salamance ktoś w okrutny sposób morduje studentów uniwersytetu. Najpierw podaje im truciznę, a potem obcina uszy, nos albo wyłupia oczy - każdego pozbawia tej części ciała, powiązanej ze zmysłami, która była w danym wypadku narzędziem grzechu. Kim jest zabójca? Zwyrodnialcem czy łaknącym krwi aniołem zemsty? Próbuje tego dociec Fernando de Rojas, młody bakałarz praw, któremu ową misję powierza rektor uniwersytetu.
Kryminalna zagadka osadzona jest w historycznych realiach Hiszpanii. Przewija się tu postać królowej Izabeli Katolickiej czy Luisy de Medrano, która jako że dziewczętom studiować nie pozwalano, uczęszczała na wykłady w przebraniu bakałarza.
Akcja toczy się wartko, Rojas podąża śladem krwi, a czytelnik przy okazji połyka sporo historycznej wiedzy, m.in. o wojnie między stronnictwami Świętego Benedykta i Świętego Tomasza.Autorem powieści jest doktor filologii hiszpańskiej, wykładowca Uniwersytetu w Salamance, który zadbał o solidne podstawy całej tej, wymyślonej przecież historii. Nie zanudza przy tym nadmiarem encyklopedycznej wiedzy. "Manuskrypt pisany na śniegu" jest jego drugą powieścią z tym samym bohaterem. Rojas pojawił się bowiem już wcześniej i rozwiązał kryminalną zagadkę w książce "Kamienny manuskrypt". Jak powiodło mu się tym razem, przekonajcie się sami.
Manuskrypt pisany na śniegu

Zobacz także
Nota o książce
Odczytaj tajemne znaki zapisane na manuskrypcie.
Dalsze przygody bohaterów Kamiennego manuskryptu.
Przełom XV i XVI wieku. Salamanka. We wnętrzu starej, porzuconej na ulicy glinianej kadzi znaleziono zwłoki studenta. Ofiara miała obcięte dłonie. Zadanie znalezienia mordercy otrzymał od rektora szacownej hiszpańskiej uczelni młody bakałarz praw Fernando de Rojas. Tak zaczyna się detektywistyczna przygoda z przeszłości.
Królowa Izabela Katolicka, uczęszczająca na wykłady w przebraniu scholara pierwsza kobieta na hiszpańskim uniwersytecie dona Luisa de Medrano, makiaweliczny arcybiskup Santiago de Compostela don Alonso II de Fonseca czy augustianin, kaznodzieja, późniejszy święty Kościoła katolickiego i patron Salamanki Juan de Sahagún - to tylko niektóre historyczne postaci przewijające się na kartach tej książki.
Recenzje i opinie
(...)Lektura "Manuskryptu..." sprawi ogromną frajdę wielbicielom krwawych opowieści, gdyż w powieści trup ściele się gęsto. Wszystkie zwłoki pozbawione zostały innego fragmentu ciała, a jedynym tropem sugerującym, że zborni dokonała ta sama osoba jest czarna plama na języku każdego denata (znów skojarzenie z "Imieniem róży"). Do samego końca nie wiadomo kto jest mordercą, co działa na korzyść autora, któremu udało się uniknąć banalnych rozwiązań. (...)
Pozostałe tytuły w serii
Tego samego autora, redaktora
Szczegółowe dane

Twoje produkty
Twój koszyk jest pusty.