"[...]że się za mało kochało
że się myślało o sobie
że się już nie zdążyło
że już było za późno."
ks. J. Twardowski, Żal
Nie przypadkowo wybrałam ten fragment z książki Marka Sokołowskiego "Żyć nie byle jak". Cytat zaczerpnięty z twórczości ks. Twardowskiego oddaje przesłanie tej wyjątkowej książki; dziś żyjemy bardzo szybko, zaabsorbowani codziennymi problemami rzadko zastanawiamy się nad tym, czy dobrze wykorzystujemy dany nam czas. Wielu ludzi pozwala na to by życie się działo, gdzieś obok, zamiast aktywnie w nim uczestniczyć. Może jednak warto zwolnić, odetchnąć i uważniej przyjrzeć się sobie, dobrze wykorzystać każdą chwilę, by po pewnym czasie nie powiedzieć "że już było za późno". Wybrałam powyższy cytat również ze względu na to, iż ks. Twardowski jest dla autora osobą niezwykle ważną. Jego osobowość oraz dorobek stały się poniekąd inspiracją dla Marka Sokołowskiego.
"Żyć nie byle jak" to swego rodzaju przewodnik dla wszystkich tych, którzy chcą odkryć nowe ścieżki swojego życia, jak również dla tych, którzy chcą poprawić jego"jakość". Autor w oparciu o swoje doświadczenia oraz w odniesieniu do Pisma Świętego stara się otworzyć czytelnikowi oczy na sytuacje, w których wielu z nas popełnia błędy. Zwraca także uwagę na pewne "niedoskonałości" dzisiejszej mentalności młodych ludzi. Wartości rodzinne uległy zatarciu, dziś rodziny są coraz mniejsze, natomiast żyją one w coraz większych domach z mnóstwem dóbr materialnych. Taki stan rzeczy związany jest, jak twierdzi Sokołowski z brakiem autorytetów; dzieci i młodzież zapatrzone są w celebrytów, aktorów czy wokalistów z pierwszych stron gazet. W codziennej bieganinie coraz częściej zapominamy o "duchowości", o udoskonalaniu swojego charakteru, a przede wszystkim o modlitwie i Bogu. To Jego słowa staną się pomocne w "dobrym wykorzystaniu" ziemskiego życia.
"Żyć nie byle jak" to książka skłaniająca do refleksji, która wymusza na czytelniku, aby przystanął na chwilkę i uważnie przyjrzał się sobie. To książka bardzo osobista i intymna; autor odsłania przed czytelnikiem ogromną część siebie. Przyznam, że nie jestem entuzjastką poradników, czasem jednak trafiam na te wyjątkowe, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto od czasu do czasu sięgnąć po tego typu literaturę. Nie było łatwo mi przez nią przebrnąć, nie dlatego, że mnie nużyła, choć niektórzy pewno będą znudzeni; dlatego, że była dla mnie trudna i wymagająca, pełna biblijnych odniesień. Ta książka to przemyślana opowieść Marka Sokołowskiego o sobie samym i o każdym z nas; to "podręcznik dobrej egzystencji" który, jeśli tylko właściwie go odczytamy może stać się dla nas źródłem wyjątkowych lekcji, bo przecież nikt z nas nie chce, "aby życie było byle jakie".
Żyć nie byle jak

Zobacz także
Nota o książce
Naprawdę nie chcę, aby życie było byle jakie. I w nicość ciąglezapatrzone. I mdłe jakieś. Nie chcę też czasu zwyczajnie zabijać.Dobrze czas wykorzystać, to chyba zawsze jest ważne. Dobrzeprzeżywać życie, to zadanie na zawsze.Budujemy coraz większe domy, na uczelniach przybywa studentów i stopni naukowych, hołubimy celebrytów, ale gorzej już z autorytetami. Coś pękło. Coś zbylejaczało. Jakby człowiek stracił poczucie proporcji. Zatracił wartości. Zapomniał o modlitwie. Może więc wreszcie czas zadać najzwyczajniejsze pytania: Kim jesteśmy? Kim chcemy być? Dokąd zmierzamy? Jaka jest nasza wiara?Spróbujemy?
Książka Marka Sokołowskiego to właśnie tego rodzaju próba. Żyć nie byle jak układa się w niecodzienny brewiarz, który prostuje kręte ścieżki życia. Ta okraszona przykładami z literatury, inkrustowana odniesieniami do własnych doświadczeń, bardzo osobista i intymna opowieść stanowi podręcznik dobrej egzystencji. Zupełnie nie byle jakiej.
Recenzje i opinie
Tego samego autora, redaktora
Szczegółowe dane
Twoje produkty
Twój koszyk jest pusty.