Autor omawianej książki proponuje czytelnikowi refleksję nad najstarszą i najbardziej znaną modlitwą chrześcijan. Zaczyna od rzeczy fundamentalnych. Pisze o tym, czym jest modlitwa, dlaczego można ją nazwać "żywym i osobistym związkiem z Bogiem" (s. 20) oraz jaką rolę związek ten powinien odgrywać w ziemskim życiu każdego wierzącego. Autor dokonuje klasyfikacji modlitw ze względu na podmiot, sposób oraz cel rozmowy z Bogiem, dokładnie opisując każdy z tych rodzajów. Znajdziemy tu także rady, jak zwracać się do Boga. Posiłkując się przykładem Maryi i innych biblijnych postaci, o. Napiórkowski wyjaśnia, jaką postawę ciała powinniśmy przyjąć podczas modlitwy oraz co musi leżeć u jej podstaw. Jest tu także wiele krzepiących słów, jak chociażby fragment, w którym autor podkreśla, że brak spełnienia przez Boga naszych próśb wcale nie oznacza, iż nie słucha On naszych modlitw.
Dalsza część książki poświęcona jest już wyłącznie Modlitwie Pańskiej. Dzięki wnikliwej analizie i interpretacji autor tworzy niekonwencjonalny przewodnik po modlitwie, której nauczył nas Jezus. Krok po kroku o. Napiórkowski wyjaśnia znaczenie każdego składającego się na nią słowa, udowadniając, że Ojcze nasz stanowi syntezę chrześcijańskiej duchowości. Co ciekawe, krakowski paulin umieszcza modlitwę w szerszym kontekście, pokazując, w jaki sposób odnosi się ona do codziennego życia człowieka i jakie współcześnie niesie z sobą przesłanie. Rozważania na temat kolejnych wersów Ojcze nasz kończą piękne i zapewne nieznane przeciętnemu czytelnikowi modlitwy. Korespondują one tematycznie z pacierzem i mogą wzbogacić nasze życie duchowe.
Dzięki zawartym w książce medytacjom czytelnik może spojrzeć na Modlitwę Pańską z innej niż zazwyczaj perspektywy, dostrzec w niej swoistą głębię oraz odkryć na nowo jej wyjątkowość, by w codziennym odmawianiu Ojcze nasz przezwyciężyć niebezpieczeństwo rutyny.
Ojcze nasz
Medytacje z Jezusem

Zobacz także
Nota o książce
Jezus nie tylko uczy swoich uczniów, jak należy się modlić, ale On sam tak się modli.
"Ojcze nasz" to modlitwa Jezusa.
Wypowiadając codziennie słowa Modlitwy Pańskiej nie potrafimy ustrzec się mechaniczności i zobojętnienia. Popadamy w rutynę, która zabija jej ducha. Trzeba więc "Ojcze nasz" kontemplować, aby złączyć się z duchem Jezusa i stanąć wobec Ojca w postawie synowskiej.
Refleksje o. prof. Andrzeja Napiórkowskiego, paulina z krakowskiej Skałki, nad poszczególnymi prośbami modlitwy "Ojcze nasz", ukazują mądrość i piękno tego biblijnego tekstu - perły w chrześcijańskim skarbie duchowości.
Recenzje i opinie
Modlitwy "Ojcze nasz" nauczył swoich uczniów Jezus. Warto zauważyć, że jest ona wpisana w kontekst błogosławieństw, które znajdują się w centrum przepowiadania Mistrza z Nazaretu. O. prof. Andrzej Napiórkowski, paulin z krakowskiej Skałki rozważa poszczególne wezwania płynące z "Ojcze nasz". W modlitwie tej spotykamy się m.in. z formą uwielbienia (święć się imię Twoje"), przebłagania ("odpuść nam nasze winy") i prośby ("ale nas zbaw ode złego"). Uwielbienie wypływa z zachwytu Bogiem. Wezwanie "święć się imię Twoje" jest przejawem modlitwy uwielbienia. Zachwycamy się Bożą naturą, Jego niepojętą i niezgłębioną miłością oraz miłosierdziem - pisze autor. Z kolei celem modlitwy przebłagalnej, np. w wezwaniu "odpuść nam nasze winy" jest przeproszenie Boga za popełnione grzechy, zaniedbania, niewykorzystane łaski. O. Andrzej Napiórkowski pragnie ustrzec modlących się od mechanicznego, rutynowego odmawiania "Ojcze nasz", aby nie zabić ducha mądrego i pięknego biblijnego tekstu - perły w chrześcijańskim skarbie duchowości.
Tego samego autora, redaktora
Szczegółowe dane
Twoje produkty
Twój koszyk jest pusty.